Energetyk Gryfino
Energetyk Gryfino Gospodarze
1 : 5
1 2P 5
0 1P 0
Gwardia Koszalin
Gwardia Koszalin Goście

Bramki

Energetyk Gryfino
Energetyk Gryfino
65'
Nieznany zawodnik
Gryfino
70'
Widzów:
Gwardia Koszalin
Gwardia Koszalin

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Energetyk Gryfino
Energetyk Gryfino
Brak danych
Gwardia Koszalin
Gwardia Koszalin


Skład rezerwowy

Energetyk Gryfino
Energetyk Gryfino
Brak dodanych rezerwowych
Gwardia Koszalin
Gwardia Koszalin

Sztab szkoleniowy

Energetyk Gryfino
Energetyk Gryfino
Brak zawodników
Gwardia Koszalin
Gwardia Koszalin
Imię i nazwisko
Karol Izmajłowicz Trener

Relacja z meczu

Autor:

Karol Izmajłowicz

Utworzono:

12.04.2015

Zwycięstwem 5:1 zakończyło się wyjazdowe spotkanie z Energetykiem w Gryfinie. Nasza drużyna zagrała bardzo dobrze i udowodniła swoją wyższość na boisku. Koszalinianie bardzo długo utrzymywali się przy piłce i stwarzali sporo okazji bramkowych. Wynik mógł być bardziej okazały ale pozytywny występ zaliczył golkiper gospodarzy, który wielokrotnie ratował swój zespół przed utratą kolejnych goli.
Pierwsza bramka wpadła po płaskim dośrodkowaniu z prawej strony od Bartka Kaźmierczaka. Do piłki doszedł Mateusz Piotrowski i po delikatnym rykoszecie wpakował piłkę do siatki. Gol na 2:0 to wyśmienity strzał z dystansu Matiego Wojcieszaka, który z pół woleja potężnym strzałem trafił w samo "okienko". Takiej bramki nie powstydziłby się żaden piłkarz ze światowego topu a chyba nawet Manuel Neuer oprowadził by piłkę wzrokiem.
Na drugą połowę drużyna weszła ze sporymi zmianami, gdyż aż 4 naszych zawodników było przewidzianych na mecz drużyny starszej (Tomasz Śmiech, Gabriel Szygenda, Karol Florkiewicz i Dominik Szukiełowicz). Mimo wielu roszad gra się nie zmieniła i nadal koszalinianie rządzili na boisku. W 45 minucie w swoim debiucie bramkę strzelił Daniel Siniarski z rocznika 2002 po asyście swojego rówieśnika Mateusza Sochy. 3 minuty później Siniarski zaliczył asystę przedłużając górne podanie do Bartka Kaźmierczaka, który wykorzystał sytuację sam na sam i zmieścił piłkę przy słupku. Przy bramce na 5:0 ci sami piłkarze zamienili się rolami. Rajd lewą strona przeprowadził "Kazik" i ładnie wycofał piłkę do Siniarskiego a ten z pierwszej piłki podwyższył prowadzenie Gwardii. Daniel miał jeszcze dwie wyśmienite okazje do skompletowania hat-tricka jednak tym razem pojedynki wygrywał bramkarz Energetyka.
Niestety nie udało się zakończył spotkania z zerowym stanem po stronie strat. Przy rozgrywaniu akcji od tyłu prosty techniczny błąd popełnił Szymon Sobol i stuprocentowej okazji nie zmarnował jeden z napastników miejscowych.
Podsumowując był to bardzo dobry występ naszej drużyny, który pokazał, że kadra zespołu jest bardzo wyrównana i każdy z zawodników posiada spory potencjał co może zaprocentować w przyszłości. Stracona bramka pod koniec meczu powinna nauczyć naszych zawodników koncentracji do ostatniego gwizdka sędziego. Należy wyciągnąć z tego wnioski i poprawić się w kolejnych spotkaniach.
Trzeba nadmienić, że z dobrej strony pokazali się nasi piłkarze także w meczu Gwardii Koszalin z rocznika 2000, gdzie każdy z nich przyczynił się do zwycięstwa 3:1 nad Energetykiem a szczególną rolę w tym meczu miał Dominik Szukiełowicz, który zdobył wszystkie bramki.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości