LKS Wesoła Zadąbrowie
LKS Wesoła Zadąbrowie Gospodarze
1 : 2
1 2P 0
0 1P 2
Fort Jaksmanice
Fort Jaksmanice Goście

Bramki

LKS Wesoła Zadąbrowie
LKS Wesoła Zadąbrowie
Zadąbrowie
90'
Widzów: 80
Fort Jaksmanice
Fort Jaksmanice
17'
Nieznany zawodnik
22'
Nieznany zawodnik

Kary

LKS Wesoła Zadąbrowie
LKS Wesoła Zadąbrowie
59'
Kamil Hołub Niesportowe zachowanie
Fort Jaksmanice
Fort Jaksmanice

Skład wyjściowy

LKS Wesoła Zadąbrowie
LKS Wesoła Zadąbrowie
Fort Jaksmanice
Fort Jaksmanice
Brak danych


Skład rezerwowy

LKS Wesoła Zadąbrowie
LKS Wesoła Zadąbrowie
Numer Imię i nazwisko
Paweł Zięba
roster.substituted.change 45'
Piotr Baran
roster.substituted.change 77'
Fort Jaksmanice
Fort Jaksmanice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS Wesoła Zadąbrowie
LKS Wesoła Zadąbrowie
Imię i nazwisko
Rafał Wach Trener
Fort Jaksmanice
Fort Jaksmanice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

WESOŁAZADĄBROWIE

Utworzono:

12.12.2014

W niedzielę 9. listopada Wesoła Zadąbrowie przegrała 1:2 z przedostatnią drużyną ligowej tabeli - Fortem Jaksmanice. W ostatnim jesiennym meczu na boisku w Zadąbrowiu nie zagrali: Konrad Demski, Mateusz Słowik, Maciej Karaś oraz Damian Noga. Wesoła nie potrafiła wykorzystać świetnych sytuacji zaraz na początku spotkania, co zemściło się stratą dwóch bramek. Do końcowego gwizdka goście z Jaksmanic bronili się umiejętnie, pozwalając naszej drużynie jedynie na honorowe trafienie w 82. minucie. Wesoła, mimo porażki, zachowała 4. miejsce w ligowej tabeli.

Wesoła nieźle rozpoczęła mecz i już w 3. minucie, po dwójkowej akcji Hołuba z Dybiszem, zagroziła bramce gości. Kamil Hołub, przyjęciem piłki wyrzucił się jednak na lewą stronę pola karnego, tracąc szansę na strzelenie bramki. Napastnik Wesołej zaliczył jeszcze kontakt z interweniującym bramkarzem, jednak sędzia nie zdecydował się na użycie gwizdka. W 10. minucie nasza drużyna miała jeszcze lepszą okazję. Rzut rożny drużyny gości doprowadził do szybkiej kontry Wesołej. Dwójkowa akcja Rafała Wacha z Kamilem Hołubem zakończyła się stuprocentową sytuacją naszego napastnika, który tym razem uderzył wprost w interweniującego na linii bramkowej obrońcę. Sytuacja ta zemściła się już w 17. minucie. Po niepotrzebnej zabawie przed polem karnym i późniejszym zamieszaniu piłka trafiła wprost pod nogi Artura Ścigaja. Napastnik Fortu uderzył przy dalszym słupku, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Wesoła próbowała doprowadzić do wyrównania już w kolejnych akcjach. W 20. minucie niebezpieczny strzał z dystansu oddał Bartek Jaroch. Najlepsza sytuacja na wyrównanie przyszła jednak chwilę później. Po rozegraniu rzutu rożnego piłka trafiła na 5. metr wprost pod nogi Hołuba. Napastnik Wesołej, w doskonałej sytuacji, przestrzelił obok słupka. Niewykorzystana szansa zemściła się po raz kolejny. W 22. minucie pozornie niegroźny rzut z autu na wysokości naszego pola karnego doprowadził do bramkowej okazji gości. Piłka trafiła wprost do niepilnowanego Pawła Szkółki, który przedarł się jeszcze przez obrońcę i precyzyjnym strzałem podwyższył na 2:0. Po stracie drugiej bramki gra naszego zespołu siadła całkowicie, a goście ograniczali się raczej do bronienia wyniku. W pierwszej połowie Wesoła miała jeszcze jedną świetną okazję. Piłkę z prawej strony otrzymał Wach i po indywidualnej akcji znalazł się tuż przed bramkarzem. Kapitan Wesołej, zamiast podawać do Hołuba, uderzył w boczną siatkę. W drugiej połowie nasza drużyna w dalszym ciągu szukała kontaktowej bramki, a goście pojedynczych kontrataków. Pierwsza szansa przyszła już w 53. minucie po indywidualnej akcji Bartka Jarocha. Pomocnik Wesołej podał na prawą stronę do Wacha, a ten próbował jeszcze obsłużyć Hołuba, z czym poradził już sobie obrońca Fortu. W kolejnych minutach przed swoją szansą stanęli goście. Po błędzie naszej obrony sam na sam z bramkarzem wyszedł Daniel Czach, przegrywając ostatecznie pojedynek z Jackiem Mazurem. Do końca meczu więcej szans mieli już zawodnicy Wesołej. W 70. minucie ze strzałem Łukasza Andrejki z trudem poradził sobie Marcin Wilma. W 82. minucie obrońca Wesołej przeprowadził kolejną akcję, tym razem zagrywając piłkę na 10. metr do Hołuba. Strzał naszego napastnika obronił bramkarz gości, lecz wobec dobitki Wacha był już bezradny. Po bramce na 1:2 drużyna Wesołej nadal nacierała na bramkę Fortu. Najpierw dwójkowa akcja braci Jarochów zakończyła się nieporozumieniem Andrejki z Dybiszem i ostatecznie stratą piłki. W 85. minucie drużyna Fortu przeprowadziła swoją ostatnią groźną akcję. Piłkę na połowie boiska otrzymał Piotr Barszczak, wyprzedził obrońców i w sytuacji sam na sam uderzył daleko od słupka. Już minutę później zdecydowanie bliżej bramki uderzył Bartek Jaroch. Strzał z dystansu pomocnika Wesołej o centymetry minął sklepienie słupka z poprzeczką. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Wesoła, po najsłabszym meczu w tej rundzie, przegrała po raz pierwszy na własnym boisku.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości