Podopieczni Piotra Tomaszewskiego po bardzo emocjonującym i wyrównanym spotkaniu pokonali lidera rozgrywek GKS Żerków 2:1 (1:0).
Mecz od samego początku stał na wysokim poziomie co nie przeszkadzało obu drużynom do zachowawczej gry. Pierwszy kwadrans zawodów to raczej gra w środkowej części boiska ze sporadycznymi próbami przeniesienia gry pod pole karne rywala. Dopiero po tym okresie gry gospodarze starali się zagrozić bramce rywala. Na efekt nie trzeba było długo czekać, gdy w 16 minucie na 20 metrze faulowany był Przemysław Siarkiewicz. Rzut wolny na gola zamienił Mateusz Majchrzak decydując się na bezpośredni strzał nad murem strącając przysłowiową pajęczynę. Dalsze minuty pierwszej połowy to przede wszystkim próby podwyższenia wyniku ze strony gospodarzy jak i wyrównanie wyniku ze strony gości. W drugiej części spotkania gra nie uległa zmianie,choć stała się bardziej brutalna, co skutkowało pokazaniem pięciu żółtych kartek (3 dla miejscowych i 2 dla przyjezdnych) GKS na wyrównanie czekał do 69 minuty gdy na strzał z 25 metrów zdecydował się Grzegorz Kałuża,pokonując golkipera Korony. Podirytowani zawodnicy gospodarzy tym zdarzeniem za wszelką cenę dążyli do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Składne akcję prowadzone skrzydłami jednak nie przynosiły efektów, aż do 87 min gdy Bartosz Gronowski przeprowadził rajd prawą stroną boiska i z linii końcowej zagrał piłkę w pole bramkowe do Rafała Drzewieckiego, Niestety strzał został zablokowany przez obrońców, ale piłka nie zamierzała opuścić pola karnego i wylądowała pod nogami Patryka Brajera który nie miał żadnego problemu z umieszczeniem jej w siatce, Do końca zawodów wynik nie uległ zmianie i tak Korona Pogoń Stawiszyn zainkasowała komplet punktów z liderem rozgrywek,
Kolejne spotkanie Korona Pogoń rozegra na wyjeździe19.04 z vice liderem Raszkowianką Raszków.