Tylko remis z Drogowcem Jedlińsk
W 19. kolejce IV ligi Józefovia zremisowała 1:1 z Drogowcem Jedlińsk, zajmującym ostatnie miejsce w tabeli. Bramki tego spotkania padły dzięki zimowym wzmocnieniom obu drużyn. To Jakub Świątek z Drogowca dał swojej drużynie nadzieję na sukces, jednak gospodarze odpowiedzieli w końcówce wykorzystując rzut karny, pewnie wykonany przez Piotra Grobera.
Nastąpiły trzy zmiany w wyjściowym składzie. Trener Damian Politański musiał ustawić podstawową jedenastkę bez Mikołaja Adamiaka, który narzeka na uraz oraz Filipa Pietrusiewicza i Macieja Blechmana pauzujących za kartki. W ich miejsce wyszli debiutujący Mateusz Zakrzewski, a także Michał Macioszek i Stanisław Turowicz.
Pięć minut po pierwszym gwizdku Piotr Trepka ruszył prawą stroną boiska, dostrzegł podaniem będącego w polu karnym Jakuba Malinowskiego, którego strzał zablokował jeden z obrońców Drogowca.
W 24. minucie spotkania mocno zakotłowało się w polu karnym przyjezdnych. Piotr Grober dośrodkował z rzutu rożnego, na drodze piłki znalazł się Ognicha, którego powstrzymali jednak dwaj defensorzy z Jedlińska, a następnie w ostatniej chwili Łukasza Uthke-Nowaka ofiarnie zablokował Piotr Dobosz.
Chwilę później w efektowny sposób rywala w środku pola z kwitkiem odprawił Michał Macioszek i zdecydował się uderzenie z dystansu. Futbolówka minimalnie minęła bramkę strzeżoną przez senegalskiego bramkarza Pape Amadou Samba.
W 32. minucie jedliński zespół oddał jedyny, ale zabójczy strzał. Jakub Świątek uderzył płasko z okolic linii 16 metra i zmierzającej tuż przy słupku piłki nie sięgnął Mateusz Baj.
Józefowianie jeszcze przed przerwą chcieli wyrównać stan rywalizacji. Najpierw Piotr Grober zszedł z lewego skrzydła w stronę środka boiska, oddał kąśliwy strzał, ale futbolówka zatrzymała się na bliższym słupku bramki Drogowca.
Następnie Grober wystąpił w roli podającego. Do dośrodkowania w szesnastkę najwyżej wyskoczył Ignacy Ognicha, ale napastnik uderzył zbyt wysoko.
Kibice Józefovii liczyli na podobny początek drugiej połowy jak w meczu z Sokołem Serock. Drogowiec Jedlińsk, nie pozwolił jednak józefowianom na stworzenie zagrożenia pod ich bramką. Gospodarze nieznacznie przeważali, wyprowadzali pojedyncze ataki, ale nie oglądaliśmy chociażby celnych strzałów na bramkę. Swoje okazje tworzyli także gracze ligowego outsidera, ale ich ataki kończyły się na bloku defensywnym „Józy”. Na dodatek od 70. minuty zespół znad Świdra musiał radzić sobie w dziesięciu, po tym jak w okolicy pola karnego Uthke-Nowak ostro sfaulował Mykołę Charczuka. Kapitan Józefovii zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, a zawodnik z Jedlińska z urazem opuścił plac gry.
Bezpośrednim strzałem z wolnego próbował zaskoczyć jeden z piłkarzy Drogowca, ale uderzył w boczną siatkę.
To nie był udany mecz, lecz piłkarzom „Józy” nie można było odmówić woli walki pomimo gry w osłabieniu. Nieustępliwość została nagrodzona w 87. minucie. Dominik Piekut, który 25 minut wcześniej zameldował się na murawie, okiwał na lewej stronie Adriana Kobzę, który nie był mu dłużny i sfaulował gracza Józefovii. Zrobił to jednak we własnej szesnastce i sędzia nie miał innego wyjścia, jak tylko wskazać na „wapno”.
Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Piotr Grober, który kompletnie zmylił golkipera Drogowca.
Rozochoceni podopieczni trenera Damiana Politańskiego grali o komplet punktów. Zakotłowało się pod bramką Jedlińska, gdy głęboką wrzutkę Piotra Trepki nieudolnie próbował złapać Samb. W doliczonym czasie gry podanie z prawej flanki zamykał Rafał Macioszek, ale jego próbę zablokowali stoperzy „Drogowców”.
Z kolei tuż przed końcem spotkania przeciągniętej z lewej strony piłki nie zdołał sięgnąć Mateusz Zakrzewski i ta wyszła na aut bramkowy.
Zespół Drogowca, dla którego był to pierwszy ligowy punkt w tym sezonie, przyjęli remis z niedosytem. Z kolei w szeregach Józefovii rezultat 1:1 został przyjęty z rozczarowaniem. Jednak czasem tak jest, że jak się nie da wygrać to trzeba zremisować. Dziękujemy naszym piłkarzom za walkę do końca.
JÓZEFOVIA 1:1 (0:1) DROGOWIEC JEDLIŃSK
BRAMKI: Grober 87’ (k) – Świątek 32’
SKŁAD: Baj – Turowicz (62’ Migas, ż), Zakrzewski, Uthke-Nowak (ż, ż, cz 69’), Dźwigała (ż) (66’ Piotrzkowicz, 90’+1 Kopeć) – Trepka, Ryk (62’ R. Macioszek), Malinowski (73’ Jacquet), M. Macioszek, Grober – Ognicha (62’ Piekut, ż)
TRENER: Politański
>>>GALERIA ZDJĘĆ (fot. J. Witecki)<<<
WSPIERAJĄ NAS: