Porażka z Błonianką Błonie
W dziesiątej serii gier Józefovia przegrała 0:3 z faworyzowanym liderem Błonianką. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie, a na listę strzelców wpisali się Sebastian Czapa, Przemysław Dwórzyński i Szymon Śmieciński.
Zespół trenera Damiana Politańskiego przystępował do meczu mocno osłabiony. W defensywie zabrakło: pauzującego Michała Orowieckiego, kontuzjowanego Mikołaja Adamiaka i Andreja Karbowskiego. Józefovia musiała sobie radzić także bez nominalnych napastników: Dominika Dukalskiego (kartki), Moatasema Aziza (wyjazd) i Adriana Hagno (kartki).
Mimo tego „Józa” postawiła się faworytom. Blok obrony Filochowski – Rogowski – Blechman – Bogusz skutecznie rozbijał ataki mocnego rywala. Co więcej na bramkę pierwsi zaatakowali józefowianie. W 16. minucie z rzutu wolnego dograł Tobiasz Filochowski, głową uderzył Robert Rokicki, ale piłkę ponad poprzeczką przeniósł bramkarz gości Konrad Drązikowski. Józefovia dalej napierała na bramkę wicelidera. Moment później obchodzący tego dnia 18. urodziny Filip Prochowski zwodem oszukał Arkadiusza Niezgodę, ale uderzenie z ostrego kąta dobrze grającego jubilata na korner odbił Drązikowski. W 20. minucie spotkania furę szczęścia miała Józefovia. Piłka po uderzeniu głową Dawida Brewczyńskiego uderzyła w lewy słupek, „zatańczyła” na linii bramkowej, odbiła się od drugiego słupka i przechwycił ją Patryk Przybysz. Kilkadziesiąt sekund później Rafał Włodarczyk z Błonianki kopnął z około 20 metrów, lecz piłka przeleciała obok bramki. W 38. minucie gry ponownie szczęścia z dystansu szukali piłkarze z Błonia. Tym razem niecelnie uderzył Sebastian Czapa. Chwilę później zespół wicelidera postraszył Krzysztof Czapkowski, który ładnie uderzył zza szesnastki. Piłka minimalnie minęła bramkę.
Kilka minut po zmianie stron Patryka Przybysza nie zaskoczył główkujący Czapa. W 56. minucie gry w polu karnym niefortunnie interweniował Marek Rogowski i sędzia podyktował jedenastkę za faul. Rzut karny na gola zamienił Sebastian Czapa, który strzałem w lewą stronę zmylił naszego bramkarza. W 73. minucie strzał zza szesnastki Włodarczyka bez problemów złapał Przybysz. Niecałą minutę później piłkę w bliskiej odległości od pola karnego gości przejął Daniel Trzepałka i oddał mocny strzał prawą nogą, który zablokował golkiper z Błonia. Dziesięć minut później ze znacznej odległości kropnął piłkarz przyjezdnych Marcin Krawczyk, lecz piłka tylko musnęła poprzeczkę bramki józefowian. Bardzo solidnie grająca do tej pory w defensywie Józefovia dwukrotnie dała się zaskoczyć w końcówce spotkania. W 89. minucie Czapa dośrodkował z lewej strony do niekrytego Przemysława Dwórzyńskiego, który głową wpakował piłkę do siatki. W doliczonym czasie gry z kontrą wyszła Błonianka. Szymon Śmieciński sytuacji sam na sam najpierw trafił w Przybysza, ale gracz gości wykorzystał dobitkę, ustalając wynik spotkania na 0:3.
Tak jak zapowiadaliśmy wcześniej młodzi zawodnicy skóry tanio nie sprzedali. Podopieczni trenera Damiana Politańskiego utrudniali życie naszym przyjezdnym jak tylko mogli, ale doświadczony pretendent do awansu powrócił do Błonia z trzema punktami. Mimo niekorzystnego wyniku dziękujemy za walkę i zaangażowanie!
W sobotę za tydzień Józefovia zmierzy się na wyjeździe z Unią Warszawa. Walczyć Józa!
JÓZEFOVIA JÓZEFÓW 0:3 (0:0) BŁONIANKA BŁONIE
BRAMKI: Czapa 59' (k), P. Dwórzyński 89', Śmieciński 90'+1
SKŁAD: Przybysz - Filochowski, Blechman, Rogowski (87' Ślubowski), Bogusz - Żaczek (78' Makulec), Rokicki, Kopeć (65' Zęgota), Czapkowski (ż), Trzepałka - Prochowski (ż) (65' Boniec)