(Kon)Wiktoria
Józefowianie w niedzielę udali się na popołudniowe spotkanie z SEMP-em Ursynów. Mecz odbył się na tzw. „Saharze” – bocznym boisku Polonii Warszawa. Górą był MLKS, który wygrał 4:3. Dwie bramki zdobył Dominik Dukalski, a po jednym trafieniu zanotowali Robert Rokicki oraz Marcin Makulec. Gole dla SEMP-a padły za sprawą Dominika Ludyni, Pawła Rybaka oraz Kamila Modzelewskiego.
Nie minęło kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego, a Dominik Dukalski już mógł wyprowadzić Józefovię na prowadzenie. Uderzenie napastnika obronił jednak bramkarz SEMP-a. W 9. minucie gry Robert Rokicki wystawił piłkę Markowi Rogowskiemu, który uderzył mocno sprzed pola karnego, lecz ponad poprzeczką. W 13. nieporozumienie defensora z golkiperem gospodarzy wykorzystał Dukalski. Futbolówkę sprzed nosa bramkarza wybił obrońca, lecz wprost pod nogi "Dukala", który pewnym strzałem zza "szesnastki" strzelił gola. Na odpowiedź kibice SEMP-a czekali do 20. minuty. Dogranie z lewej strony kontrującym strzałem wykonczył Dominik Ludynia. Sześć minut później ursynowianie po kolejnej akcji lewą stroną wyszli na prowadzenie. Płaskie dogranie wzdłuż pola karnego na bramkę zamienił Paweł Rybak. Po pół godziny gry uderzenie głową Łukasza Poszalskiego obronił bramkarz. Co nie udało się "Poszalowi" wyszło Rokickiemu. Karol Kopeć, po krótkim rozegraniu rzutu rożnego wraz z Poszalskim, dograł piłkę na głowę Roberta Rokickiego, który zdobył wyrównującą bramkę. W 39. minucie spotkania Marcin Makulec minął rywala, wrzucił futbolówkę z lewego skrzydła, a wszystko mocną główką wykończył Dukalski.
Józefovia wychodziła na drugą połówkę przy prowadzeniu 3:2. Bardzo dobry strzał Rogowskiego z rzutu wolnego zatrzymał się na prawym słupku. Następnie z rzutów wolnych postraszył zespół SEMP-a, lecz dwa uderzenia padły łupem Patryka Przybysza. W 76. minucie Krzysztof Czapkowski idealnie zagrał w tempo do Marcina Makulca, a ten strzałem na dalszy słupek zdobył gola na 4:2. Dziesięć minut później stojący w bramce Przybysz świetnie wyłapał zmierzającą w samo okienko piłkę. Nasz golkiper nie miał jednak nic do powiedzenia przy celnym strzale głową piłkarza z Ursynowa – Kamila Modzelewskiego. Bramka padła w czasie doliczonym, po czym sędzia zakończył spotkanie.
Piłkarze „Józy”, mimo pozdzieranych na sztucznej nawierzchni kolan, z boiska schodzili z uśmiechami na twarzy. Z Warszawy wracamy z trzema punktami w kieszeni i już szykujemy się na domowe spotkanie z Milanem Milanówek. Zapraszamy w sobotę o 12:00 na Dolną 19!
SEMP URSYNÓW 3:4 (2:3) JÓZEFOVIA JÓZEFÓW
BRAMKI: Ludynia 20', Rybak 26', Modzelewski 90' - Dukalski 13', 39', Rokicki 34', Makulec 76'
SKŁAD: P. Przybysz - Rogowski, Poszalski, Adamiak (90' Rowicki), Orowiecki - Makulec, Czapkowski (89' Napieraj), Kopeć (75' Zęgota), Rokicki (ż), Trzepałka (81' Kita) - Dukalski