Dwa ciosy rozstrzygają losy
Nie na sztucznym boisku, jak w tygodniu zapowiadano na serwisie gospodarzy, a na głównej płycie rozegrano spotkanie pomiędzy rezerwami Pogoni Grodzisk a Józefovią. Górą byli józefowianie, którzy po golach Kamila Kucharskiego i Arkadiusza Przybysza pokonali 2:0 miejscowy zespół.
Pierwsza próba w tym spotkaniu została podjęta przez zawodnika Pogoni, który w 17. minucie po dograniu kolegi z prawej strony mocno przestrzelił. Cztery minuty później piłkarz z Grodziska ruszył lewym skrzydłem, otrzymał piłkę i uderzył z ostrego kąta. Uderzenie zablokował Bartosz Jachowicz-Wróblewski, a piłkę w ręce złapał Patryk Przybysz. Moment później odpowiedziała Józefovia. Kamil Kucharski kopnął sprzed pola karnego, mocny strzał przed siebie wybił golkiper. Do piłki doskoczył Ernest Zęgota, ale jego uderzenie zatrzymał bramkarz gospodarzy. W 36. minucie długie podanie otrzymał Kucharski, który uderzył ponad poprzeczką. Sędzia dostrzegł jednak pozycję spaloną Kamila. Kilkadziesiąt sekund później Daniel Trzepałka wykonał dośrodkowanie z prawej strony. Do piłki w efektowny sposób wyskoczył ustawiony na szesnastym metrze Robert Rokicki, lecz uderzeniem głową posłał futbolówkę obok celu. Następnie w polu karnym grodziszczan piłkę otrzymał Dominik Dukalski, natychmiast został podwojony, a jeden z defensorów sfaulował józefowskiego napastnika. Do "jedenastki" w 40. minucie spotkania podszedł Kamil Kucharski, lecz pomocnik uderzył w bramkarza rezerw Pogoni. Pod koniec pierwszej części gry miał miejsce groźny atak gospodarzy z lewej strony boiska. Uderzenie z pola karnego rewelacyjnie obronił Przybysz, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę – spalony.
W 54. minucie zawodnik Pogoni mocno utrudnił zadanie kolegom z zespołu. Arbiter za głośne pretensje pokazał mu drugi żółty kartonik i odesłał do szatni. W 68. minucie Józefovia wreszcie zdobyła bramkę przeciwko grającej w dziesięciu Pogoni. Karol Kopeć świetnie zagrał do Kamila Kucharskiego, który ze spokojem, technicznym strzałem zza „szesnastki” umieścił piłkę w lewym dolnym rogu bramki. Osiem minut później aktywny Kopeć posłał bardzo mocny strzał z woleja, po którym piłka obiła słupek, plecy bramkarza i szczęśliwie dla gospodarzy wyszła na aut bramkowy. W 82. minucie Łukasz Poszalski miał okazję zaprezentować kibicom swoje uderzenie lewą nogą, ale piłka po uderzeniu z rzutu wolnego tym razem nie znalazła drogi do siatki. W 84. minucie meczu dzięki akcji dwóch rezerwowych „Józa” podwyższyła prowadzenie nad Pogonią. Marcin Makulec uderzył z lewej strony pola karnego. Futbolówka zmierzała obok bramki, lecz z bliska do siatki wpakował ją Arkadiusz Przybysz, który na boisku pojawił się… kilkadziesiąt sekund później! Wejście Smoka! W doliczonym czasie gry kolejne okazje mieli goście znad Świdra. Najpierw uderzenie Kucharskiego w sytuacji sam na sam wybił bramkarz. Następnie Czapkowski spróbował szczęścia z dystansu, ale strzelił zbyt wysoko. Na sam koniec będący pod presją dwóch obrońców Makulec oddał strzał z bliska, lecz wprost w grodziskiego golkipera.
Zwycięstwo nad Pogonią II sprawiło, że ekipa Damiana Politańskiego awansowała na drugie miejsce w tabeli Ligi okręgowej. Już w najbliższą środę Józefovia kolejny raz uda się do Grodziska, aby zagrać z rezerwami Pogoni, tym razem w ramach 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu warszawskim.
POGOŃ II GRODZISK MAZOWIECKI 0:2 (0:0) JÓZEFOVIA JÓZEFÓW
BRAMKI: Kucharski 68‘, A. Przybysz 84’
SKŁAD: P. Przybysz - Rogowski (60’ Filochowski), Poszalski, Adamiak, Jachowicz-Wróblewski - Kucharski, Zęgota (60’ Czapkowski)(ż), Kopeć (83’ A. Przybysz), Rokicki (ż), Trzepałka (72’ Makulec) - Dukalski
* w 40. minucie Kamil Kucharski (Józefovia) nie wykorzystał rzutu karnego (bramkarz obronił).