Wielu emocji dostarczył mecz Iskry Białogard i Pomorzanina Sławoborze. Po kapitalnym finiszu w drugiej połowie Iskra pokonała gości, strzelając im cztery bramki. Spotkanie nie mogło się odbyć w weekend, gdyż boisko w Białogardzie zajęli lekkoatleci, piłkarze Iskry i Pomorzanina zagrali zatem w wtorek o godz.17:00.
Początkowe minuty były obiecujące Iskra grała dobrze akcję były przemyślane.W 20 minucie Tkaczyk zdobywa bramkę dla Iskry i trochę odetchneliśmy , ponieważ ostatnie mecze z Pomorzaninem to pasmo samych porażek.Walka w środku pola co jakiś czas zamieszanie w polu karnym Pomorzanina i Iskry jednak wynik się nie zmienia.Goście schowani za podwójną gardą czekają na swoje szanse Iskra atakuje.W 45 min kiedy sędzia już patrzy na zegarek, żeby zagwizdać na przerwę złe wyprowadzenie z naszego pola karnego i w sytuacji sam na sam nasz bramkarz musi wyciągać bramkę z siatki.Wynik meczu 1:1.Robi się nerwowo na ławce lecz kilka męskich zdań i druga połowa wygląda inaczej. Dziemianko ,Pawłowski Mirek,Iwan trzy bramki i mecz nasz.Pomorzanin już nie mógł nic zrobić i praktycznie nie istniał na boisku.W sobotę arcyważny mecz z Olimpem w Złocieńcu.Olimp przed sezonem bardzo się wzmocnił "odmłodził"zresztą z nimi mecze zawsze były zacięte i rozstrzygały się w końcowych minutach.